Szczerze mówiąc nie przypominam sobie, co mnie skłoniło do jej zakupu - swego czasu po prostu chciałam jakiegoś westowego konika.
Kobyłka przybyła do mnie jakiś w połowie lipca ubiegłego roku. I w weekend po raz trzeci zabrałam ją na sesję i po raz pierwszy zrobiłam zdjęcia, które mogłyby ujrzeć światło dzienne (co chyba jasno mówi, że świetnie umiem w zdjęcia xD).
Mold figurki to Roxy, wyrzeźbiony przez Susan Carlton Sifton. Przedstawia on klacz rasy Quarter Horse.
Klaczka jest maści rabicano, przedstawiona została w galopie, a grzywa i ogon falują niczym armia zielonych liści w rytm nadawany przez wiatr.
Nie wiem, co to zdjęcie tutaj robi |
Cały czas zachwycam się jej oczyma - mają pomalowane nie tylko białko, ale także tęczówki i źrenice! Dzięki temu model zdecydowanie nabiera życia.
Żywy egzemplarz potocznie nazywany jest Lipstic. Zawdzięcza to charakterystycznej odmianie przy wargach - przypominają usta pomalowane pomadką.
Ale na tym szczegóły się nie kończą, Pomadka ma zaznaczone zarówno kasztany, jak i strzałki na wszystkich kopytach.
Niestety dość problematyczna może okazać się jej grzywka - uniemożliwia założenia kobyłce ogłowia ze "zwykłym" naczółkiem.
westernowa wyścigówka |
Bonus! Udało mi się zdobyć zdjęcie z terenu dziewczyn :)
Chyba niezbyt umiem w recenzje xD
Miłego dnia!
Lipstick jest cudowna!Według mnie pasowałaby do pary z Harleyem :P Niby taki westernowiec z niej, ale ja osobiście widziałabym ją w rzędzie klasycznym x)
OdpowiedzUsuńHej! Fajny blog serio! To super że masz własną pasję! Może wpadniesz do mnie na Clutterblog112 zdobywam czytelników aby mój blog mógł rozwijać się w dobrym kierunku!
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych modów! Co prawda posiadam na tym modelu Blue Boons ale klacz bardzo mi się podoba :D w szczególności jej poza mnie urzekła i ta "niewinna mina".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
Od przodu wygląda dla mnie jak ryba, lecz z profilu to absolutne cudo *o*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3